2014/10/31

this is the life



Kochani, ostatnio wiele u mnie zmian. Z początkiem minionego już tygodnia rozpoczęłam naukę w warszawskim liceum. Ostatni tydzień był bardzo intensywny, pełen wielu emocji i nowych doświadczeń. Wiem, że to dość szalona decyzja, ale mam nadzieję że słuszna. W najbliższym czasie wpisy na blogu mogą pojawiać się rzadziej niż zwykle, ponieważ nie mam przy sobie osób, które na co dzień pomagają mi przy tworzeniu wpisów na bloga, robiąc zdjęcia moich stylizacji. Mam nadzieję, że z czasem znajdę zaufaną osobę tutaj w Warszawie, a będąc w Kołobrzegu na pewno będę wszystkich wykorzystywać, zbierając trochę materiału na zapas. Ciepło Was pozdrawiam, trzymajcie za mnie kciuki i do napisania!

10 comments

  1. wow, szalona decyzja - ale myślę, że wyjdzie Ci na dobre :)

    ReplyDelete
  2. powodzenia w takim razie!;)

    pozdrawiam
    velvetbambi.blogspot.com

    ReplyDelete
  3. Dasz radę! Powodzenia :*

    ReplyDelete
  4. Anonymous2/11/14 07:44

    powodzenia! i oby szybko znalazł się fotograf :)

    ReplyDelete
  5. Podziwiam i trzymam kciuki :)

    ReplyDelete
  6. Anonymous2/11/14 20:20

    Trzymam kciuki! życzę powodzenia i czekam na nowe posty :)

    ReplyDelete
  7. Jak coś to ja się piszę na foty daj znaka to jakoś się zbierzemy pysiu.
    Grabek

    ReplyDelete
  8. Anonymous8/12/14 18:51

    po co tak w zasadzie prowadzisz tego bloga ? myslisz, ze normalnym inteligentym ludziom, a nie chorym psychicznie przez media 16latkom jest on w ogole potrzebny/ niezbedny czy tez ciekawy ? dziewczyno ogarnij sie, bo robisz z siebie podsmiewisko. fajnie, ze ci sie podoba jak sie ubierasz, ale uwierz nikogo normalnego to nie interesuje. twoj wyglad twoja sprawa, nic z ciebie wielkiego, zeby ktokolwiek mial potrzebe cie nasladowac i sie od ciebie czegokolwiek uczyc.
    taka rada na przyszlosc ; )

    ReplyDelete
    Replies
    1. Myślę, że normalni ludzie życzliwie przyglądają się nastolatkom, które coś chcą w życiu osiągnąć, natomiast nienormalni to Ci, którzy próbują anonimowo dokopać innym.
      Martynko, powodzenia!

      Delete

Archive